Acanthoscurria geniculata [jingaa]

Ramzes · Wysłany: Pon 0:01, 19 Mar 2012 Temat postu:

Tak żeby było wszystko jasne i bez zgrzytów na forum samiec najpierw majstruje u mnie później u Mariusza i jest Twój oczywiście samiec idzie w pożyczki Wink

ale to już z każdym dogaduje prywatnie, wiec karm ja karm bo jak tylko będzie gotowa to samiec pewnie przyleci (tak liczę ze 2-3 tygodnie) do tego czasu samica zacznie jeść u ciebie i akurat ja wykarmisz żeby samca nie zjadła Very Happy

jingaa · Wysłany: Pon 16:31, 19 Mar 2012 Temat postu:

No tak bedzie najlepiej Smile

jingaa

Zdjęcia nie ukazują zapajęczynowania, ale coś tam dodam Razz

Co myślicie, kokon czy wylinka Very Happy

hehehehe (a samca jak nie było tak nie ma Razz

)

DominikS

Ładna jest ;P życzę kokonu ;p

dest

Watpie ze kokon, moja C.fasciatum samiczka zrobila wiecej xD

jingaa

Ale ja sie śmieję bo samca jeszcze nie miałem Very Happy

dest

Ah, nie czytalem tematu chyba od poczatku i nie wiedzialem:p

jingaa

Samiec dotarł:

DOPUSZCZANIE (niestety nie zahaczył, samiczka całkiem na TAK, ale on nie mrawy Razz

):

DominikS

No to replay ;p;

jingaa

Staram się Razz

jingaa

Malutka wyliniała na l7 (ta od Ciebie Dominik )

DominikS

To Fajnie moja gienia ma cała czarna dupcie ;p więc na dniach będzie też linieć ;d

jingaa

Gienia podczas karmienia (przed randką Razz

)

I malutka po wylince:

DominikS

No to zrób Fotoleracje z dopuszczania Wink

Powodzenia

jingaa

Eeee chyba nic z tego (znowu)...

Ramzes

czemu nic by miało nie wyjść ??

jingaa

A no samiec siedział u niej dośc chwile, ale nic nie zauważyłem... Oboje byli gotowi... No w sumie zobaczymy... Smile

Ramzes

dopuszczaj dopuszczaj Smile

jingaa

Mam tydzień Very Happy

jingaa

No i samiec się napełniał, więc może coś zdziałał gdy został u Pani na noc Smile

Jeszcze raz spróbujemy dopuścić Razz