Ucieczka węża :)

spoon

Opowiem wam co mi się ostatnio przydarzyło.

Poprzedniej nocy uciekła mi malutka zbożówka (ok 30 cm). Wyszła przed otwór wentylacyjny, w sumie zdziwiło mnie to bo była już w tym pudełku od kilku tygodni. Myślę sobie takiej kruszyny to w życiu nie znajdę wśród tych gratów w pokoju, jeśli sama nie wyjdzie. Poszukałem trochę, ale bezskutecznie po czym poszedłem spać.
Rano budzi mnie kobieta krzycząca na całe osiedle pod moim blokiem "wąż, aaaaaa!" Smile

Myślę sobie no mój, ale jakim cudem?? przecież mieszkam na 4 pietrze, okno miałem uchylone, w życiu by nie weszła na parapet, poza tym one mają iść do ciepła, a nie do zimnego okna, więc mówię do siebie "na pewno jakiś zaskroniec" i idę spać dalej.
O 7.40 słyszę, że wszystkie dzieciaki idące do szkoły zebrały się pod blokiem i podziwiają węża
O 8 wraca tata ze sklepu z tekstem 'twoje dziadostwo wylazło i jest na dole!"
"To nie moje na pewno jakiś zaskroniec, jaki ma kolor?"
"Biało czerwony, idź po to!"
No i znalazłem mojego węża Smile

Umorusany w jakiś pajęczynach, pomimo upadku z 4 piętra wygląda zdrowo i mam nadzieje, że nic mu nie będzie.

Mariusz86

No to nie złe miałeś zdziwko ... kolejnej osobie coś uciekło ... Smile

spoon

Lepiej pilnuj swoich, bo to jest okres ucieczek Very Happy

Wężyk wygląda spoko, napił się wody i raczej będzie żył Smile

snip

ja pierdykam niezła historia Razz

życze zdrówka Twojemu wężowi Smile

rafal862

no ładnie

poszedł w ślady mojego maleństwa:)