Warszawskie zoo

spoon · Wysłany: Śro 18:04, 16 Mar 2011 Temat postu: Warszawskie zoo

Kilka fotek z wycieczki do Warszawskiego zoo. Ogród zoologiczny bardzo fajny, dość egzotyczne zwierzaki można zobaczyć.

Flamingi

Tukanik

Niepamiętam co to, ale fajne było Smile

Wypasiona kura Very Happy

Musze babci na wsi takie kupić

Akwa było sporo różnych w tym jedno z konikiem morskim który za szybko zapierdzielał na dobrą fotke

Rekin w wielkim ale mimo wszystko małym na niego zbiorniku

Azurek

Ptaszników było sporo, ale trochę nie byli na bieżąco z nazwami

I numer jeden jeśli chodzi o wystrój terrarium Very Happy

W środku karaczany tureckie

Nosorożec wymiatał, wyglądał mocno prehistorycznie

Kociaki

miki · Wysłany: Czw 19:35, 17 Mar 2011 Temat postu:

Ja byłem w płocku w zoo i pwiem że nawet ciekawe .

kacperg11 · Wysłany: Czw 19:49, 17 Mar 2011 Temat postu:

Tylko pozazdrościć.

Mariusz86 · Wysłany: Czw 21:38, 17 Mar 2011 Temat postu:

Byś pokazał więcej fotek pająków a nie nosorożce Razz

Mururoa

To co nie wiedziales to najprawdopodobniej dzioborożec.

Mururoa

Bylem wczoraj w ZOO z synkiem i powiem wam że 100% rozczarowanie.
1. Sobota wiec bydlo jak cholera i nie dalo sie ani kulturalnie ani na chama zwłaszcza jak sie stare CH* pchaly pod szybe a dzieci nie mogly nic zobaczyc szczeg. przy gorylach.
2. Dział bezkręgowców strasznie ubogi... pająki zaledwie kilka, sprawa po łebkach, błędy w nazewnictwie, wyblakła parachybana i wytarta blondi... dziwne bo w zoologiku chciałbym widzieć je w stanie idealnym, zeby byly traktowane z troską taką jak traktuja rekiny, hipcie itd. Nie bede juz pisał o tym że wije byly dwa, skolopendra jedna, a za to "karaluchów" z 7 rodzajów.

Ogólnie może bym uznał wypad za udany gdyby nie to, że straszna odpustowa komera sie zrobila, wszedzie muzyka, lody, gofry, bydło, zamki do skakania i tandetne zabawki z Chin. To wszystko sprawia że moje dziecko zamiast ogladać zwierzeta ciągle zaabsorbowane bylo lodami, i innymi krzyczacymi podrostkami.

Wrócilem do domu zmeczony jak cholera bo maly mi "zdechł" na rekach po 2h zwiedzania/przepychania sie i musialem wracac do domu na grochowie z 18kg na rekach. Musze sie tam wybrać zimą i na tygodniu zeby uniknąc tego calego natłoku, albo od razu pocisne do Wroclawia, moze tam zaspokoje swoja terrarystyczna "chcice".

spoon

Myślę, że w żadnym zoo nie zaspokoisz swojej terrarystycznej "chcicy" Razz

Ich poziom w porównaniu z tym co pokazują ludzie na terrarystycznych forach jest denny.

Mururoa

niestety ;/